wtorek, 26 stycznia 2010


Dopadła mnie w końcu grypa. Nie jest lekko, ale daję radę. Za oknem wielkie mrozy i nawet nosa trudno wystawić za okno. Mam nadzieję , że to przeziębienie szybko minie.
Pokój został już wymalowany i jestem bardzo zadowolona , że kolor wyszedł taki jak chciałam. Już prawie posprzątane. Dzisiaj pocztex przywiózł mi paczkę . Zaglądam , a tam lustro w drewnianej ramie. Cieszę się, że już do mnie dotarło. Jak będę miała zrobione zdjęcia , to pokażę na blogu.
Oglądałam wczoraj wywiad w telewizji z osobą, która wróciła z Haitii. Była to nauczycielka języka francuskiego pracująca w sierocińcu. Mówiła, że czuje się tak jakby wróciła z piekieł. To co ona opowiadała było przejmujące i my tego nie potrafimy sobie wyobrazić. Ta kobieta miała tak piękne oczy jak anioł. Widać było jak bardzo to przeżywa ze łzami w oczach. To co widać w telewizji nie oddaje tego jak tam jest prawdziwie. Jak Ci ludzie wrócą do normaloności? Nie wiem. Tylko Bóg może to zmienić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz